Autor |
Wiadomość |
Mikołaj Barakoński
S.Śl.K.T.M. Ruda Śląska
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
|
V EMP Tarnów ON Road |
|
Wyniki zespołu:
Hulin Grzegorz - Tamiya TRF 415MSX MRE - 8 Modified
Barakoński Bartek - XRAY T1R - 6 Modified
Barakońśki Mikołaj - Tamiya TT01 - 7 TS (1szy senior z 2ch
Pawła nie było - wakacje albo zrobił sobie przerwe?
Grzegorz i Bartek jak Heidfeld z Kubicą walczyli o jakiś wynik w Modified. Bartek regularnie dojeżdżał a inni nie;-). W walce pokonał dwóch młodzików. Grzegorza pokonał dyfer z TRF-y (to jakiś totalny bubel ten difer).
Pogoda super, bomble na torze wysadzające modele w powietrze na prostej.
540 - super walka - Fortuna nieoczekiwanie pokonał takich tuzów jak Starostecki czy Wróbel, chwała mu, bo walka była godna grunwaldu.
Pozdrówka
Mikołaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:58, 04 Sie 2007 |
|
|
|
|
Paweł Skalec
S.Śl.K.T.M. Ruda Śląska
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
|
|
|
Witam.
Gratuluję wyniku panie Mikołaju
Zrobiłem sobie małą przerwę, myślę że dobrze mi zrobi bo trochę odpocząłem od stresu który jest zawsze na zawodach.
Co do dyfra w TRF'ie od Grzesia.
Miałem ten sam problem, może pamiętacie na finale Tamiya Cup w BC gdy Wróblik próbował coś wykombinować z tym moim dyfrem. Zresztą to mi się już działo od prawie samego początku gdy kupiłem swojego TRF'a. Zaczął się odkręcać i było nieprzyjemnie . Postanowiłem coś zrobić z tym dyfrem. Kupiłem nowe przeguby w Acie [link widoczny dla zalogowanych] i nowe łożysko oporowe bo stare padło, a TAMIYA to tak ładnie zrobiła że gdy raz się wsadzi łożysko oporowe do przegubu to już nie można go wyciągnąć i cały przegub do wyrzucenia :/. Trochę to kosztowało ale co zrobić, ATA zawsze miała chore ceny :/ Na zdjęciu widać czarną sprężynkę. Ta czarna była w komplecie z zwykłym TRF 415 MSX, w 415 MSX MRE była srebna. Gdy przyszedł mi ten przegub zaciekawiła mnie ta sprężyna. Zbadałem tą srebną co fabrycznie jest dawana do Marc Rheinard Edition i tą czarną która jest fabrycznie dawana do zwykłego MSX'a. Okazało się że ta czarna jest miękksza od tej srebnej. Przy składaniu dyfra postanowiłem nie dawać tej twardszej, srebnej sprężynki tylko tą czarną z zwykłego MSX'a. Dużą uwagę zwróciłem gdy zakręcałem tą nakrętkę, bo gdy raz się ją źle skręci to już jest do wurzucenia. Wszystko ładnie poskładałem i wsadziłem do TRF'a. Co się okazało, do dzisiaj na żadnych zawodach ani raz mi się nie odkręcił dyfer (ODPUKAĆ TRZY RAZY, ŻEBY NIE ZAPESZYC ). Nie wiem co było powodem że mi się odkręcał ten dyfer na początku, może źle skręciłem nakrętnę na śrubie, ale nie raz kupowałem nową i ją montowałem. Może to przez tą twardszą sprężynkę (nie wiem jak u Kowala i Pstryka czy oni zmieniali coś z sprężynami w dyfrach w swoich TRF'ach MRE i czy wogóle mieli na początku jakieś problemy z dyfrem. Mi osobiście pomogła zmiana sprężynki z Rhienard'owskiej na tą z sprawdzonego zwykłego MSX'a. Raz dobrze skręciłem i jest spokój do dzisiaj, i żeby na zawsze.
Co zauważyłem po zmianie tej sprężynki, dyfer tak samo skręcony (z czarną sprężynką) chodzi lżej od dyfra które także było tak samo skręcone tyle że z srebną sprężynką. Myślę że powód rozkręcania u Grzesia będzie ten sam lub podobny jak umnie, bo objawy są takie same. Więc Grzegorz powinien szukać przyczyny w łożysku oporowym czy czasami one nie poszło, wymienić nakrętkę, może nakrętka nie ma już tego plastiku lub ew. zmiana sprężynki na tą ze zwykłego MSX'a.
Teraz słowo o klasie SPEC. Widziałem wyniki i moim wielkim zaskoczeniem było zajęcie drugiego miejsca przez Szymca Widać chłopak trochę zainwestował, dużo także pomogła zmiana modelu z Corally z którym miał ciągle jakieś problemy na Schumacher'a.
Ja w chwili obecnej czekam na nowy silnik LRP do SPEC'a i na nowe klucze imbusowe (wkońcu ), 2 sezony bez swoich kluczy imbusowych, z jednej strony udręka dla mnie bo musiałem pożyczać albo od Bartka albo od Grzesia, a z drugiej strony jeszcze większa udręka dla pożyczających bo nie mieli swojego klucza gdy go potrzebowali bo był u mnie , teraz całe szczęście się to zmieni.
Dziwiłem się ciągle dlaczego w moim TRF'ie gdy skręcę w jedną stronę to mi go obraca i wogóle tył się nie trzyma tak jak powinien. Okazało się że ma skrzywiony stabilizator tylni . Spróbuję go wyprostować, bo kupić nigdzie nie można (w Polsce) bo ATA nie ma stabilizatorów do MSX MRE.
Jasny gwint ale się rozpisałem , aż mnie palce bolą.
Jeszcze krótka informacja. Na MP będę bo dostałem się do pierwszej 30 w SPEC'u , myślałem że się nie dostanę po takim pechu jaki mnie prześladował przez cały sezon. Będę mieć nowy silnik (dużo mocniejszy od ORIONA i CORALLY) więc będzie można dać "rure" i żeby wkońcu przestał się tak grzać jak te silniki z wyprzedzeniem 5°. Spróbuję trochę popracować nad tym moim TRF'em żeby wkońcu zaczął jakoś jeździć bo narazie to ani razu w tym sezonie nie udało mi się dobrze skończyć biegu. Rozbiorę go na cześci pierwsze, pooglądam, posprawdzam, wymienie zużyte cześci na nowe, ładnie nasmaruję to co ma być nasmarowane, złożę i się okaże czy wkońcu zacznie jeździć jak na TRF'a przystało
OK to na tyle.
Pozdro for all
PS. Nie wiecie gdzie można kupić pasek przedni do MSX'a MRE (ten czarny 3mm), bo mój jest już w krytycznym stanie i przydałaby się zmiana na nowy, wkońcu jakby nie było to on już jest po drugim sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:02, 10 Sie 2007 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|